Odpisałam do Anieli pytaniem, jak przygotowuje mięso do smażenia. Odpowiedziała tak jak się spodziewałam: „…kiedy wyciągnę mięso z lodówki…”. No właśnie, mięso z lodówki. Co ja cały czas powtarzam moje drogie? Prostota, kocham prostotę. Tu też jest proste rozwiązanie. Otóż kiedy od razu pracujecie z mięsem z lodówki, ono jest zimne. Kiedy kładziecie je na rozgrzany tłuszcz, mięso oddaje ujemną temperaturę, ochładza tłuszcz. A co to powoduje? A no właśnie! Mięso wtedy wchłania więcej tłuszczu! Wystarczy, że wyciągniecie mięso z lodówki jakieś 2-3 godziny przed smażeniem. Gorący tłuszcz i mięso w normalnej pokojowej temperaturze zagwarantuje, że wyjdzie Wam mniej tłuste. Proste i oczywiste prawda? Teraz już tak!
Janina Michałowa