To ja Janina Michałowa. Ksiądz Adam mi pomógł założyć stronę. Jeszcze za dużo nie wiem o sprawach Internetu i tego całego Fejsa. Dowiedziałam się, że w Internecie są posty, więc od razu pomyślałam, że muszę tu zajrzeć, bo przecież gotować w post wcale nie jest tak łatwo. Potraw i przepisów jest mało, a mój Proboszcz jest bardzo wrażliwy, jeżeli chodzi o smak i podniebienie. Rzekła bym nawet, że aż nadto. Wiem, że najedzony mężczyzna, to dobry mężczyzna i łatwiej nim sterować. Wiem też, że w całej Polsce są domy i plebanie, w których tak jak tu u mnie, można spotkać kobiety, które pysznie gotują i znają się na prowadzeniu domu. Postanowiłam więc ich poszukać. Razem łatwiej, prawda? Teraz zmykam, bo muszę wstawić kaczkę. Będzie na obiedzie Biskup z jakąś ważną nowiną, a tu jeszcze i sprzątnąć trzeba, i kaczkę wstawić. Dobrze, że już od kilku godzin się marynuje w ziemiance w przyjemnym chłodzie. Do zobaczenia Kochani!